niedziela, 20 lipca 2014

Snapshots of the Week (7)

Poprzednie tygodnie upłynęły pod znakiem Chrzcin Liwii.
Dla każdego były to bardzo pracowite dni -
ja z mamą krzątałyśmy się w kuchni i sprzątałyśmy,
a mąż robił wszystko, aby zrobić na górze jak najwięcej.

Przygotowanie obiadu na 15 osób to jednak sporo roboty, latania, stresu...

Ja już zadecydowałam - kolejna taka uroczystość odbędzie się w restauracji.

Za to w minionym tygodniu wszyscy mogli odetchnąć z ulgą i zwolnić tempo :)

A dzisiaj zapraszam Was na krótką fotorelację z ostatnich dni :)


* * * * * * * * * * * *

 Tydzień temu...
Moje dzieło ;)




* * * * * * * * * * * *

Stroje gotowe ;)




 * * * * * * * * * *

Nasza Liwcia :)



* * * * * * * * * * * *

I po Chrzcie...
Mogę wreszcie lekko odetchnąć z ulgą ;) 



* * * * * * * * * * * *

Kiedyś pisałam, że zamierzam zwiększyć swoją kolekcję sukienek
i pokazywałam swój najnowszy nabytek.
Dziś mogę pokazać jak się na mnie prezentuje.
Jestem z niej MEGA zadowolona.
To chyba mój najlepszy ciuchowy zakup przez Internet ;)



* * * * * * * * * * * *

Nasza trawa koniecznie potrzebuje nawożenia.
No i mój mąż nawiózł... tak, że aż trawnik wołał moje imię ;)




* * * * * * * * * * * *

Sjesta ;)




* * * * * * * * * * * *
Mój debiut - pierwsza zasłona do pokoju Klaudii gotowa :)))



* * * * * * * * * * * *

Wielka improwizacja zakończona wielkim sukcesem :)




* * * * * * * * * * * *

Nowość w moich rękach - BARDZO dobre ;)




Pozdrawiam i życzę Wam udanej niedzieli!

XOXO
Ola

niedziela, 6 lipca 2014

Snapshots of the Week (6)

U mnie ostatnio spory galimatias -
przyjechała mama,
przygotowujemy jedzenie na chrzciny, które już za tydzień
i kładą się schody, więc mam sporo sprzątania...

Dzisiaj zapraszam na przegląd zdjęć z minionych dni ;)


* * * * * * * * * * * *

Koniec pierwszego roku w przedszkolu i mnóstwo prac Klaudii na pamiątkę ;)


* * * * * * * * * * * *


Jest mamusia - jest pyszne jedzonko :D



* * * * * * * * * * * *
Przyjechały schody -
nic wcześniej nie widziałam, nawet koloru,
wszystko zamawiane w ciemno i do tego mąż sam kładzie -
WIELKA improwizacja ;)



* * * * * * * * * * * *

Improwizacji ciąg dalszy ;)



* * * * * * * * * * * *
 
Kulamy się :)



* * * * * * * * * * * *
 
Własny chlebek + własne powidła - MNIAM!



* * * * * * * * * * * *

Nie nie nie,
to zdecydowanie nie mój smak...
ale pomysł fajny ;)



* * * * * * * * * * * *

Pucu pucu



* * * * * * * * * * * *

Moje ostatnie odkrycie - UWIELBIAM!


* * * * * * * * * * * *

Połowa sukcesu - dobrze ułożony i spisany plan działania!
Gdy coś planuję, lodówka zawsze zamienia się w moje małe centrum dowodzenia.
Dzisiaj zawisł plan przygotowywania uroczystego obiadu z okazji chrztu Liwii.




* * * * * * * * * * * *

Nieproszony gość.
Co najgorsze siedział w garażu pod drzwiami do domu!! 



Udanego tygodnia Wam życzę ;)

Pozdrawiam!

XOXO
Ola