poniedziałek, 9 czerwca 2014

Mama wraca do formy - podsumowanie 4 i 5 miesiąca

Tak na prawdę podsumowania nie będzie.
Przynajmniej nie takiego jakiego bym chciała.
Przez ostatnie 2 miesiące niestety nie ćwiczyłam, nie mogłam oprzeć się słodyczom.
To był bardzo zakręcony czas dla mnie - wyjazdy, święta, choroby, przeróżne uroczystości...
Ciężko było mi trzymać się w ryzach.

Na szczęście waga jaką osiągnęłam 2 miesiące temu, czyli tą sprzed ciąży cięgle się utrzymuje,
więc tyle dobrego ;)

To był zdecydowanie chwilowy brak motywacji, w innym przypadku nie zabrałabym się 
nawet do napisania tego posta. 

Czuję, że znów wraca mi energia i chęć zabrania się za siebie.
Nie wiem jak to bywa u Was, ale ja zawsze wolę wszystko wcześniej przemyśleć i ułożyć w głowie.
Dzisiaj koniecznie muszę ustalić plan jakiego będę się trzymać i 
DO DZIEŁA! :)




Pozdrawiam serdecznie!

XOXO
Ola

2 komentarze:

  1. Ja przez tą śliczna pogodę sie zaniedbałam w mojej systematyczności co do ćwiczeń, robiłam je codziennie, jak nie na siłowni to w domu, a teraz wychodze na ogródek i zbieram z córką truskawki, potem robie koktajl i dzień leci ;)
    Musze znaleźć czas i na ćwiczenia, bo dobrze siez nimi czułam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja ;) Cały dzień w ogrodzie, a dodatkowo gdy jest gorąco jakoś nie chce mi się dodatkowo pocić ;) Uwielbiam ten stan tuż po ćwiczeniach, to zmęczenie, ból... ;) dlatego tak jak Ty muszę wrócić do ćwiczeń ;) Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za komentarz ;)